~Kiedy przyjaźń była więcej warta, niż te miliardy. Kiedy przyjaciel dzwonił, nie tylko wtedy kiedy coś chciał. Rzeczywistość była szczersza, nie prostsza.
Czy tęskniłabyś za mną, gdybym nie wrócił? Czy żyć beze mnie mogłabyś się nauczyć? Czy beze mnie cała układanka by się posypała? Bez Ciebie - ja bym oszalał!
My nie mamy wpływu na życie, życie na nas ma wpływ.
~Ja bym oszalał
Ze szkoły wiem niewiele - więcej uczę się na błędach
Rozbite lustro i krew na klatce Na wycieraczce ktoś zostawił prezent sąsiadce
Witaj w miejscu gdzie życie w szczęściu to przywilej.
Żeby mieć więcej musisz z siebie więcej dać.
Przyjaciół trzymaj blisko, a wrogów jeszcze bliżej.Nigdy nie upadaj nisko, bo nie podskoczysz wyżej.
Mówisz jaki jestem, a nic nie wiesz o mnie.Nie wiesz o czym chcę zapomnieć, w jakiej jestem formie.
Kiedy opadnie konfetti poznasz swój charakter.Stary wierz mi wtedy poznasz o sobie prawdę.
Ocknij się, jestem sobą, nie idzie za mną fama.Widzisz jaki jestem, pasuje? Nie? To wypierdalaj.
Jak diler mogę sprzedać Ci najlepsze sny.Ale musisz mi zaufać i za mną iść.
Witać się tylko ze szczerym uśmiechem,a nie ze szczerą chęcią, żeby komuś nie było lepiej.
Zamknij oczy na chwilę na te parę kurwa sekund.I wyobraź sobie życie bez najcięższych grzechów.
Twoja zachłanność drażni mnie, jak skórę papier ścierny.