Z dnia na dzień coraz bliżej. Tak bardzo się cieszę. I z dnia na dzień moje uczucie jest coraz silniejsze.
Może komuś się to wydawać dziwne " miłość na odległość ".. Wcześniej chyba też tak myśłałam.
Dopóki nie poznałam Olka. Mimo, że dzieli nas aż tyle to mi to nie przeszkadza.
Więc daruujcie sobie. Czy ktoś powiedział, że nie mogę się do niego przytulić itp.?
Mogę, a nawet muszę! :D w dodatku jeszcze bardziej doceniam jego obecność.
Wiadomo, że boli jak odjeżdza czy coś, dlatego jest też i jeden wielki ryk.
Ale musimy przetrwać jeszcze tylko trochę, a ten rok i tak już jest udany!
Jesteśmy ze sobą bardzo blisko, bardzo i nikt i nic tego nie zmieni.
Kocham go tak mocno, że żadne słowa nie są w stanie tego wyrazić.