O mnie: Pewien porucznik powiedział kiedyś: Jedz dużo płatków na śniadanie to będziesz miał takie mięśnie jak ja, i od tamtej pory jem na śniadanie płatki by być dużym i silnym. Poza tym trochę się uczę, jak mam okazje to imprezuje i pije ale oczywiście z umiarem. Nie palę, bo uważam że trzeba być kretynem by wydawać kase na trucie samego siebie. Słucha głównie rapu, hip-hopu i r&b.
Często siedzę przed kompem i patrzę się w pusty monitor, szukając celu w działaniach albo marnuję czas rozmawiając na gadulcu o najróżniejszych pierdołach. Na codzień jestem szarym obywatelem tego miejskiego syfu który mamy niewątpliwy pech nazywać Polską. Moje hobby to oglądanie się za laskami na ulicy i w autobusie. Większość czasu jestem odcięty słuchawkami na uszach od świata zewnętrznego. Udaję że lubię matematykę, ale tak na prawde to już nią rzygam. Czasami pocinam w Call of Duty i jestem w tym dobry. Noszę szerokie spodnie, słucham głównie hip-hopu i reggae, lubię kreskówki. Staram się też omijać głupotę szerokim łukiem a jeżeli już się jej ominąć nie da to przystaje i ją wyśmiewa. Nie jestem całkowitym no-lifem, potrafię gdzieś z kimś "wyjść się przejść". Oprócz tego jestem raczej pozytywny i sympatyczny- przynajmniej z reguły. Jestem raczej człowiekiem bardzo pozytywnym i towarzyskim. Ćwiczę sporty różne, gram w beznajdziejnych filmach które podbudowywują moje marne Ego (taka ironia). Potencjalny soscjopata ( nie wiem co to znaczy ale fajnie brzmi). Kocham zwierzęta, lubię dzieci. Lubię żartować z Żydów, gejów, lesbijek, downów z osiedla oraz z nauczycieli. Ateista. Mam dużo znajomych w sieci, a jeszcze więcej w świecie realnym. Jedyne w czym jest dobry to Call of Duty no i w informatyce xD. Ponadto tworzę tandetne grafiki i inny graficzny syf. Lubuje sie w chorych horrorach.
TO TYLE O SOBIE :)