Właśnie tak się teraz czuję. Szczęśliwa.
:)
Oprócz tego, że walnęło mnie trochę ostatnio i siedząc sama w domu rozkładam na czynniki cały świat i wszystkie poglądy wielkich filozofów, to do tego wszystkiego mam wiecznie dobry humor.
Jakie to zajebiste uczucie. Nie martwić się. Wiedzieć, że ktoś tam o tobie myśli.
Mieć pewność co do pewnych spraw też jest bardzo pocieszające.
Ale czy znwou cieszę się na wyrost?
chyba nie.
bo tym razem jest jakoś innaczej.