tańce, hulańce, połamańce na lodzie, dachu, boisku,
szutrowisku.
patrz się tu i tam to na mnie ,to na życie,
w oczach widać spojrzenie trzymane skrycie.
gdyż żyć o łatwym chlebie,
pragnąc przy tym tylko siebie,
po prawdziwej stronie lustra,
rzeczywistość była by pusta,
dawała by tylko złudzenie
marzenie, nie warte. marniee, drżenie
od słów, uczuć
prawdziwych.
tam potęga ,
na ciele pręga,
wije się jak wstęga,
płacz wokoło,
usta muskające me czoło,
błysk w oku
w popłochu
znika, rozkoszy
szukasz, dziewczę się droczy,
już zdjęta chusta,
uchyla swe usta,
nogi rozchyla.
jego mina
taka, nie inna,
mniej dziecinna,
twarz się promieni
liczko jego czerwieni
tyka.
motyka.
coś tak mnie wzięło,
na takie twory
nie wiadomo skąd ;D