Dzis bylismy w Loncoln... glownym celem byla Katedra, ale zwiedzilismy tez troche miasta
Tak mi sie spodobalo, ze chce sie tu kiedys przeprowadzic.. co z tego ze zimniej niz u nas.
po powrocie ciocia zaprosila nas na ciacho.... opowiadalismy co widzielismy i okazalo sie ze nie dotarlismy wszedzie takie z nas gapy:D
pozdrawiam wszystkich:D
i dla Szymonka STO LAT!