kot głośno mruczy zwinięty w kłębek na moich kolanach.
trochę gorącego kakao wylało się na blat biurka.
z głośników delikatnie sączy się muzyka.
kartki książki pachną, jakby zachęcając do zanurzenia się w inny świat.
tylko po głowie pałęta się ostry ból.
już chyba się do niego przyzwyczaiłam. nie przeszkadza mi zupełnie.
jeszcze wszystko zdążę zmienić.