hej;* dzisiaj obudziłąm się z cudownymi zakwasami, ból nie był silny można powiedzieć ,że nawet sprawiał przyjemność. śniadanie znowu było późno więc obiad zjem dopiero za chwilke,a później czeka mnie ognisko. Postaram się pilnować chociaż wiem że bez grzeszków się nie obejdzie. Najgorsze jest to, że nie mam tyle mobilizacji żeby nie poczęstowac się piwem ehh. dzisiaj 2 dzień ćwiczeń z Ewą Chodakowską i 2 dzień a6w. Dzisiaj był 2 i ostatni dzień a6w więc ;żegnaj nieszczycielu kręgosłupa;) Najprawdopodobniej jutro rozpocznę ćwiczenia z Mel B. Co myślicie o insanity? Ćwiczenia wydają mi się interesujące ale wiem że łatwo nie będzie i na razie na pewno ich nie zaczne...ale za jakiś czas kto wie :)

Powodzenia i wytrwałości kruszynki ;*