No cóż.. Jestem dorosła.. Nic już Tego nie zmieni.. Natłok myśli poraz setny.. w dodatku tych złych .. po prostu mam taą straszną chęć wziąść i zrobić co należy.. Sama Sobie mówię pas..
jednak nie mogę.. Moja 18-stka? Była zajebista.. na prawdę.. :] Nie ma to tamto .. Przepraszam tu wszystkich, których powinnam.. Ty sam najlepiej w sumie wiesz.. Kurwaa.. Ona MI pierdoli całe życie.. całe.. Całę szczęście, że są One.. wspierają .. Po prostu.. mam dość.. chcę z tym wszystkim skończyć..
Posypałabym kreskę, zwinęłą w dwusetkę, wciągnęła i poczuła dobrze przez chwilę !!