Kocham to zdjęcie i ludzi na Nim . <3 Kinga, która mi robiła kolczyka w pępku i Czesław {Wiesiu} - kochany szwagier, który cały czas mi wyznawał, że mam big mega wielką dupę . ;p Potrafi mnie debil zdołować . xD 3 wspaniałe dni z tymi oto ludźmi do czego dochodzi Jurek, Roksanka i jakiś sąsiad. ;d
Moi kochani. Wczorajszy dzień zaliczam do zajebiście udanych . ;D Aaaa, ;p Wczoraj około 13 dostałam sms-a od Emisia, czy się widzimy. Jak obiecałam to słowa dotrzymałam . ;* Czekał na Mnie pół godziny, ale to przez moją mamę bo sobie poszła łaszki kupić . ; | Przyszła mamuśka, więc ja w biegu wyszłam . Doszłam do niego i temu jakaś amba odpierdoliła do głowy . c: Żle działam na ludzi. =D odbyliśmy fantastyczny spacer. :* Był pełen szczerościu, śmiechu i dobrej zabawy. Kocham takie coś, ale to nie było to co z dziubim :C. Poradzimy sobie . <3 Zaprowadziłam Go na drzewo i tam się otworzył. Nareszcie zauważył to, że popełnił ogromny błąd, z którym dlugo się męczył. Siedząc na słynnym baobabie uśmialiśmy się niemiłosiernie i wypiliśmy tymarksy. Chuj, że nie lubię jabłkowo- miętowych, ale od brata zawsze wypiję. :* Posiedzieliśmy trochę i zatroskana mamusia, żeby popsuć to wszystko śćiągneła mnie do domu na obiad . No dobra. Poszłam i zjadłam kanapki . ;| Około 18 spotkałam znów z Emilem i siedzieliśmy na alei . Było miło. Głupek miał nie palić, ale po prostu tak go skręcało, że wzięłam 2 fajki i od razu ja zapaliłam . ;p Po jakimś czasie brat go ściągnął bo jechał do Skw . Poszłam do domu. TTam posiedziałam może 20 minut i pisałam z Jarkiem . ;-* Pisząc, zapytał mnie czy się widzimy, oczywiście się zgodziłam bo była 19:30 a ja całego wieczoru nie chciałam spędzić z przymulającymi rodzicami . =d Musiał czekać chwilkę bo się zagapiłam na film i zapomniałam. :( No więc wyszłam na dwór i ściągneliśmy Skibę . ;P Poszliśmy standardowo na ławkę za bartiego i sobie nakarmiliśmy raka . Od tego się zaczęło. Ci zaczęli rozmawiać o motorach i ja co chwila "Przestańcie !." lub "Zamknijcie się". Ich to zaczęło bawić, a ja kurwicy dostawałam . Dupki . ;d Jarek znęcał się nademną z taką premedytacą, że ojojojojooj. ;p Zaczęliśmy rozmowę na temat kosmetyków to ci nie widzieli, jakiej firmy mają szampon . ;O Potem Skiba zaczął filozofować . Drażni mnie to. ;/ Chwilę po filozofiach zaczął mi pierdolić głupie kawały. Znaleźli sobie oboje zajęcie . Jarek z premedytacją znęcał się nad moimi sznurówkami . !! Chciał mi je spalić . :x Agrr. Odjebał się od sznurówek i chciałam zapalniczkę to zacisnął pięść, a ja się męczyłam . Skiba zaczął się wpierdalać do tego, czego nie chciałam i go opierdoliłam, a ten dalej swoje . :[ Wkurwił mnie niesamowicie i mialam ochotę mu przypierdolić. W końcu zabrałam Jarkowi zapalniczkę, ale podejrzewam, że dał mi fory . Faktycznie, jak wcześniej stwierdziłam ona nawet w moic rękach nie chciała zapalić, ale nic dziwnego jak Jarek ją doprowadził do stanu nieładu. ;D Było około 21:30 wszyscy rozeszliśmy się do domów . Ładnie pożegnałam się z Jarkiem, z Kubą nie miałam najmniejszej ochoty . :/ Rozdrażnił mnie cholernie i miał satysfakcję . : ? Poszła do domu i oglądałam "Noc w muzeum" . Czytałam książkę, ale film był genialny. :d Skończył się film i zaraz zaczynał się drugi, ale w trakcie reklam poszłam na lapa ogarnąć co i jak . ;p Poszłam na film i był straszny . ;( Przestraszyłam i zasypiałam na łóżku u rodziców, więc wypędzili mnie spać . Bezprecedensowo zgodziłam się i poszłam .
Dzisiaj : Wstałam rano o 9:30 bo Pati mnie obudziła . ;p ogarnęłam troszkę, zobaczyłam co się dzieje z pępkiem i usiadlam do lapa . ;D Co do dzisiejszego dnia to nie mam ambitnych planów, więc pewnie spędzę go w domu, chyba że Paula zadzwoni to pójdę po zeszyt i napiszę rozprawkę na poniedziałek . ;) Wieczorem coś dodam . :)
Miłego dnia Wam . ;*
Jedynie miłość nadaje sens życiu. Dlatego im bardziej zdolni będziemy do miłości i dawania siebie innym, tym bardziej sensowne będzie nasze życie.