Jaki fejs . :D

cześć Wam . ;D 

Zdjęcie z wczorajszej sesji. ;o Nawet mojego diamencika w jeżyku widać, jakby się uważniej przyjżeć . ;p Wczorajszy wieczór zaliczam do udanych w chuui . ;d Kocham wieczorami wychodzić ze Skibą, Jakiem i Kilim na szlugę za bartiego . ;* A jak to bywa w zwyczaju Jarka za każdym razem oddaje mi kurtkę, którą uwielbiam . <3 Wczoraj poszliśmy w miasto . C= było fajnie i poszliśmy do jakiegoś baru . e On jest na plantach dla zaineresowanych. W tym barze było włączone TVN Turbo co niezmiernie mnie ziirytowało bo ja byłam sama babą i Oni zaczęli najwijkę na temat motorów, o ktorych nie mam bladego pojęcia . ;O adzwonił do Mnie Sebuś  i pogadalam z Nim chwilkę, lecz musiał kończyć bo miał coś do załatwienia .;p zjedliśmy, wyszliśmy i koło ratusza szlugę kopciliśmy . =d Lecz niestety. Ten wieczór był taki... Przymulający. ;-/ Odprowadzili Mnie do domciu, w sumie to tylko Skiba mnie odprowadził pod klatkę bo Jarek z Kilim poszli. Jeszcze Jarek burzył się o kurtkę <hihi> Oddałam mu i grzecznie się pożegnałam . :P Kuba odprowadził mnie pod klatkę i poszłam do góry. Do domu weszłam jakoś o 21:25 i starzy nie mieli sapów. To pewnie dlatego, że stracili poczucie czasu przez film . ;p Przyłączyłam się do nich i jak zobaczyłam ten film to wiedzialam, że go oglądalam . XD I tak go obejrzałam, śmiejąc się prawie do łez i na reklamach poszłam na lapa ogarnąć co się dzieje i wgl. ;p Po reklamach tato zawołał mnie na film "Uciekająca panna młoda" . Też oglądalam, ale że lubię filmy to skusilam się obejrzeć . Podczas filmu napisał do mnie Sebuś . ;-* Poprosiłam go, żeby zadzwonił i równo z reklamami zadzwonił. :D Ma wyczucie czasu . :p Rozgadałam się z Nim tak, że przyszłam chyba po 2, albo 3 reklamach. ;D Pod koniec rozmowy strasznie mnie podbrzusze zaczęło boleć . ;( Była 22:30 . Z tym strasznym bólem brzucha weszłam do pokoju i położyłam się koło mamy . ;-/ Poczułam zmęczenie i poszłam do pokoju spać . Ładnie napisałam Sebkowie, że uciekam, on mi odpisał i zasnęłam . :*

Dzisiaj :

wstałam rano zlana potem bo miałąm fantastyczny sen, który mam nadzieję kiedyś się spełni. Z Tobą kochanie . ;-* niedługo później podniosłam swoje szanowne 4 litery i usiadłam do kompa. Napiasła do Mnie Paula, że mam jej zeszyty przynieść . ;p Popisałam z Bulim, Jarkiem, Mateuszem i mama wpadła mi do pokoju mówiąc, że wychodzi i tata też. ;-/ Ja stwierdziłam, że muszę iść do koleżanki zanieść jej zeszyty i ojciec jak zwykle sapy . ; / Kocham to . :x Ogarnęłam się i poleciałam do niej . Zaczęłam się zastanawiać co będzie gdy nadejdzie ten moment.. Całą drogę szłam z uśmiechem. U Pauli uświadomiłam sobie, że nie wzięłam zeszytów Moich, żeby mogła sobie je przepisać . ;O Wracając ciągle o tym myślałam... Nie mam bladego pojęcia jak się zachowam. xd Zobaczymy . Jarek, Kili i Kornwl jutro jadą do Szczecina . ;p Będą spali w zakonie . ;O "Jakieś miasto, zakupy, wiadomo że można poznać fajne dziewczyny i wieczorem impreza na parafii." No myślałam, że pierdolnę ze śmiechu . :P Teraz dalej o tym myślę . Nie wiem dlaczego, ale odczuwam po prostu taką potrzebę . Mam nadzieję, że dzisiaj spotkam się z Jarkim, Kilim i Skibą. I znów będziemy słuchać mądrości Skiby . Ale tak to wszystko z nim ok . ;] Irytuje mnie jego tekst . "Oj tak mi przykro." Wyjebię mu . ;-*

Dobra, to ja zawijam i wieczorem coś wstawię. Wtedy opowiem wam wrażenia z reszty dnia . ;p

Bay  . ;-*