Ehh laski... Ja... co ja zrobiłam pytam się was??!! Kurwa byłam taka szczęśliwa, przez poprzedni tydzień. A dlaczego?! Bo trzymałam się i diety i ćwiczeń. I zobaczyłam już na wadzę 60.8.. a teraz nawet nie chcę patrzeć, bo ejstem po 2 dniach obzarstwa.; ( Chciałam mieć za 12 dni 56 kg... Teraz w sumie nie wiem ile jest. Ale wiem jedno... dojdę do mojego celu.!!!!!!!!!!!!!
Muszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I.... I.... też po to... żeby..... Mam zrobić wszystko, żeby moj M. mnie nie poznałl. Zeby podobało mu się moje cialo jeszcze bardziej. Zeby był ze mnie dumny. Zeby mowił, ze jestem chuda i piękna.. To dla niego.. I dam radę musze.! Kurwa musze.!! Teraz wiem, ze weekendy musze sobie organizowac, zeby miec cale zajęte... Ehh... no cóż.. najważniejsze to podnieść sie po porażce.... Hm... jutro na jogurtach. Muszę zmieścić się w 300/350 kcal. Chudego.;*
Jeszcze jedno.. błagam was... Dodajcie mi siły, bo tylko wy to umiecie.;*** Ochrzańcie mnie.. cokolwiek...Cwiczenia potem.;*