No i koniec urlopiku. Czas wracać do pracy. Dzidzia w drodze, brzuszek rośnie. Już wiem, że będzie synek :)
Dużo myślałem nad wydaniem książki. Materiał już prawie jest. Ale nie wiem czy nie lepiej ebook. Pójść z technologią do przodu. A może nie dawać zarobić wydawcą i puścić za free w Internet. To tylko hobby. Nie chce na tym zarabiać nie takie ma przesłanie moja mała twórczość.
Ot takie małe przemyślenia :)