I wierszyk dla was na 1 kwietnia :)
*08
Pierwszy kwietnia
Pierwszy kwietnia żartobliwy.
Był dziś jednak osobliwy.
Trochę inny niż ostatni.
Pozbawiony w żarcie zimy.
Się poznała pewna pani na żarciku moim.
Jednak w tym tragicznym stanie mi to nie przystoi.
Choć zdradzę wam tak niechcący że był bardzo ów sycący.
Opowiadał wierszem swoim jakie to przeżył historie.
Jak się natknął na artystę.
I jak pobił on dentystę.
O tym że się nikt nie śmieje.
I że to są stare dzieje.
Mówił nawet coś o sobie.
O tym co ukradkiem robię.
I o jakiejś dwuzłotówce.
Ale o tym już przy wódce.
Choć się stało co się stało.
Wszystkim jednak było mało.
A że mało się nie działo to się wszystkim spać nie chciało.
I tak mijał pierwszy kwietnia zaganiając czas do maja.
A na koniec tego roku wiosnę zapowiadał.
No i tyle koniec basta na zegarku już szesnasta.
A to znaczy koniec dnia.
Pora iść już w końcu spać.
Na dobranoc powiem jeszcze że to wszystko nie jest wierszem.
A dialogiem między wami.
Czyli między uczuciami.
____________________________________________________________________________
_____________________________________________________________
Podoba się? Zostawi ślad swojej obecności
______________________________