a familiar place.
a familiar voice.
Macie czasem tak, że pomimo, że czegoś bardzo chcecie i pragniecie, dostając to już nie jest tak fantastycznie ? Czyja to wina ? Nasza ? Tak szbko nam się coś nudzi czy może wina leży po drugiej stronie ? Ja ostatnio mam dość, po prostu mam dość. Najchętniej bym się wyprowadził z domu. Gdzieś daleko, poza miasto. Czasem dziwię się sobie, że nie mam bardzo niskiej samooceny, pomimo że jestem niedoceniany.. Wiem, że to co robię, robię dla siebie i mnie na tym zależy, ale dlaczego ciągle muszę być obwiniany ? Niszczę się z zewnątrz i wewnątrz.
ty jesteś rodem z piekła
a ja jestem rodem z nieba
[...]
i będziesz piękny jak dawniej
i będziesz działać sprawnie
znów pokażesz klasę
i zaświergolisz czasem
a ja cię wsadzę w klatkę
byś nie odleciał przypadkiem