Tak właśnie tak. Fantastyczne zdjęcie, na którym chwilę później wybuchnąłem śmiechem. Nie ważne, nie ważne.
Całonocną zabawę sylwestrową uważam za udaną :) Nie będę wymieniał postanowień noworocznych, bo jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. Zresztą czy to jest potrzebne ? Wiem, że nie mam tyle silnej woli, żeby część tych postanowień później zrealizować. Nie wiem czego to jest wina, ale tak już po prostu jest. Chciałbym wszystkim życzyć bardzo udanego, szczęśliwego Nowego Roku. Sobie także tego życze, ale uważam że poprzedni nie był najgorszy :) Wszyscy także mi takiego właśnie roku życzą, więc po 50-tce będę chyba najszczęśliwszym człowiekiem. Naprawdę, nie wiem czy jest mi to potrzebne.
; *