No i po Janicach.
Wróciłam nie wyspana,przemarznieta ale zadowolona :D
Było supper zreszta jak to zawsze w Janiach :)
Co do W. lepiej nic nie mówić.
Nie wiedziałam co powiedziec i jak mu to powiedzieć.
Wiec nic nie powiedziałam.
***
A jutro SQL.
:[wsciekly]