zdj. made by laptop.
wrócilam. ;> no i zaje,biście było !. szczegolnie dzięki nim !. ;) no 3 treningi dziennie z tego tylko jeden taki ostrzejszy, a reszte to kazdy sobie olewał. tak ogolem partrząc to dziennie spalam jakieś 4-4,5 godzin. niby duzo ale doliczmy 3 treningi i lażenie po "zamościu" ..
no tydzien minął mi szybko, o wiele za szybko .. Juz tesknie za tymi nocami i gadaniem w nocy z dziewczynkami, za treningami na których brechtałysmy się z Ola z nosa Wojskowego, za utalentowanym chłopskim chórem, za chodzeniem do litwinow żeby nikt nie zaczaił, za rzucaniem sie szyszkami i trawą, za smarowaniem z Madzia pastą i szczegolnie za moja kochana rodzinką ;)
zaluje ze nie jade na Hel .. strasznie .. zaluje ze ten obóz byl takin krotki. ;<
no i na samą myśl o tym jak cwiczylam z chlopakami, jak robilismy nasze drzewo genaologiczne i jak Jasio cos piep,szył o ruchaniu sie to chce mi sie smiac, ale i troche plakac, bo wiem ze to juz sie nie powtórzy,choc na nastepnym obozie bedzie jeszcze lepiej, mam taka nadzieje. ;>
chociarz przypał byl, przynajmniej ze 4 razy to i tak nie zaluje, wolalam robic 50 pompek na kosciach niz siedziec w pokoju
i udawac grzeczniutka dziewczynke, ktora spi juz o 1.30 ;>
no a co do mojej rodzinki, to chce wam oglosic ze jestem mezatką, i mam 7dzieci ;)
"najpierw był chaos .." zaje,biste to było.
i dyskoteka byla ale nie poszłam bo mnie brzuch napiepszal z powodow wiadomych tylko oli,madzi,sandrze,asi,laurze i kolejnej oli. ;)
ale i tak chlopaki wyniesli mnie z pokoju ..wyniesli-dslownie !!.
i jaka zbita była jak z mezem moim pisalam ;> ,,Ladna pogoda" .. ;>
i na treningu ,,SRU !."
no i jak chlopaki w pilke grali, to my sobie z Asia beszczelnie na boisku siedzialysmy,a potem Bartus do nas przyszedl i Ola i Grzes i Madzia i Sandra i Laura i rzucaliśmy sie trawa !!.
a 11 do włoch. ;> z Eva na miesiąc ;> - tak chwale sie !. a wy co zazdrościcie ?!.
edit .. 10.07.2009r 19:11
o 23.30 do Katowic, o 6 wylot z Katowic do Wloch.