Działo się w Płocku :)
Frutti di Mare za mało i za krótko :/ ale to co było było super :)
Pojawił się nowy kawałek (który mam nagrany ale nie pokażę bo dzwięk się słabo nagrał)
Tu było krótko ale się dowiedziałam,że już w lipcu w Warszawie będzie dłuuuugo :)
Tego co się działo pod barierkami (z barierkami ) na Lao Che nie da się opisać to trzeba(albo raczej nie) przeżyć .
Wróciłam z Płocka z rozbitym pokaleczonym nosem ,rękami we krwi .
Na zdjęciu Owoce Morza :
Mysza[ baaardzo miło było spotkać :)] -bas
Marcin Klinger-Gitara
Nut Cane-Głos
Sssspecjalne podziękowania dla Ani ! już ona wie za co !
Czuwaj !