Nie jestem szczęsliwa , nie skacze z radości i dlatego jestem taka wredna i nie uprzejma . Nie potrafie byś inna gdy nie jestem szczesliwa i radosna . Często jednak tego nie pokazuje , ze mam problemy czy coś sie dzieje nawet mam zły dzien . Albo raczej pokazuje bo jestem wredna i nie szanuje wtedy ludzi . Nie wiem dlaczego , moze tak sie odgrywam na tym wszystkim . Zauwazyłam to dzisiaj , i cos ważnego zrozumiałam , że nie można tracic waznych dla nas ludzi , nawet nie waznych ale ich nie tracic . Chciałabym znów miec 2 latka , mieszkać na Babrówce z Pawłem i całą rodziną , biegac bawić sie w power rengers i zawsze być poszkodowana , bo najmłodsza i zawsze starsi sie nade mną znęcali :) Ostatnio oglądałam zdjęcia , jedyne wspomnienia orócz tych , które mam w głowie . Płakałam, dlaczego ? Nie wiem . po prostu jestem wrażliwa i nie płakałam bo byłam smutna ale ze szczęscia . Dlatego , ze to wszystko co zdarzyło mi się w życiu , zdarzyło się własnie mi . Głupie gadanie ...