Co za piękny dzień.
Najpierw bierzmowanie Nunilo. <3
Potem rocznica komunii Mańki.
Na koniec kilka godzin na YT, nadrabianie całego tygodnia..
Jutro sprawdzian z wosu, a ja zamiast się uczyć robie sobię jakieś pierdolnięte ćwiczenia.. O ile level pierwszy był bułką z masłem to po drugim wyglądam tak, że muszę się zakryć włosami. Bez kitu, dobry wycisk, polecam, Karolina Bogusz! <klik jak chcesz się zmęczyć i wyżyć na sobie>
I schudnę. Choćbym miała popaść w jakąś anoreksje albo inną bulimie.
Mam takie złe marzenia, że oj. Aż mi siebie żal.
Koniec pieprzenia o niczym. Wanna.. Sala samobójców.
~ Ból nie sprawia mi już przyjemności! Nie oczyszcza. Przyzwyczaiłam się do bólu. Przesunęłam granicę.
Potrzebuję czasu. Nic więcej.