photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 KWIETNIA 2015

hm tak patrze na te baby w ciazy. kuzynka w ciazy, tamta w ciazy tamta urodzila. to z jednej strony sie ciesze, ze moje zycie nie jest teraz skomplikowane. a z drugiej strony zaczynam sie zastanawiac, co jest ze mna nie tak ? czy moze juz powinnam, bo skorowszyscy maja dzieci i robia juz sobie po drugie, to moze ja tez powinnam. z drugiej jednak strony, wiem ze moje genetyczne spierdolenie, nie nadaje sie do tego by 'podawac dalej'.  nie chcialabym zeby moje dziecko czulo badz przezywalo to co ja. nie chcialabym zeby bylo takie jak ja. Moze swiat tez tego nie chce, skoro nie udalo mi sie juz 2 razy w tym temacie. 

A wiec oddalam te mysl jak najdalej. zrezta w odroznieniu od tepych dzid, zachodzacych w ciaze w wieku nastulat, zastanawiam sie nad tym co takiego moglabym dobrego takiej istocie przekazac, badz dac. wychodzi na to ze niewiele. zostanmy wiec przy psie.Bunz zaakceptowal. owczarek niemiecki? czemu nie. chcoiaz jak dla mnie za duzy. choc juz teraz wiem ze bedzie to najszczersliwszy psiak na swiecie. Niestety musze poczekac. cale jebane zycie na cos czekam i zanim sie doczekam to okazuje sie 'juz nieaktualne'. Czekam az skoncze studia zeby zamieszkac z nim. tak jakby teraz bylo to w chuj nie do zrobienia. niby logiczne argumenty sa. musze czekac na mieszkanie, na psa, potem bede czekac na slub, i dziecko. Czekac. choc nie wiem czy tego chce, i nie wiem czy zakladajac rodzine, stwierdze ze to jest 'to' na co czekalam. Po za wieczna monogamia i macierzynstwem wszystkiego juz sprobowalam. To co sprobowalam okazalo sie byc niewsytarczajace. pytanie czy cos lub ktos kiedys bedzie. Moze nie. Wtedy zrobie doktorat. fajnie jest miec doktorat.