Łzy nie odłączną częścią życia ? Już nie!!
Koniec z tym trzeba żyć i cieszyć sie tym życiem!
Jest nowa praca.
Jest i On. Naprawdę jestem szczęśliwa. Z Nim jestem szczęśliwa.
Mamy plany. Boże pomóż byśmy dali rade i wszystko się udało.. :)
EH... łzy są ale kto nie ma dni w których z chęcią wpadł by w jakieś silne kochające ramiona?
Praca? oj tak :) Nareszcie coś co lubię. Coś co zawsze chciałam robić juz od gimnazjum :) Opieka nad tymi dzieciakami na prawdę sprawia niezła frajde mimo ze jest strasznie męcząca. jedyne o czym maże wracajac do domu to to by sie położyc. :P
Potrafię być w końcu szczęśiwa. i nie jest to udawane szczesce, udawany usmiech. jest to prawdziwe szczescie bo sa przy mnie osoby które potrafia sprawić ze zapominam, bo są kochające ramiona. :)
Trzymajcie kciuki by sie udało z małym biznesem... wiecej szczegółów trochę później ...nie chce zapeszac :P