hej tu pobitaprzezkrowe!!!
Ale gnuj!!!
No to tak na zdjęciu widnieją nasze prace na pierwszy dzień wiosny, który wypada dzisioj.
Gadam wam takie najlepsze rze nie mogliśmy wybrać jednej z nich więc wpadliśmy na pomysł rze wrzucimy je wszystkie do rzeki. My je tak wrzucamy a tu milicja(smerfy swoimi taczkami) jadą i gadają niszczycie środowisko co sobie wyobrarzata rze kto będzie później to sprzątał co!!!
Ale gnuj!!!
Dzisioj niewidzialny przegiął pałe z moją siostrą.
Wiecie co zrobilinci dupki a powiem wam prawdziwą komedię zrobili.
A było to tak o godzinie 15. coś zaczeli się zajebi**e wnerwiać więc ona powiiedziała na niego dureń i matołek a on tak się wkurzył że chciał ją walnąć a rze ja stałam koło wariatki (czyli mojej siostry) to on wziął sobie kamyka i tak go rzucił rze ja dostałam w zęby i warge mi rozcią i miałam tak spuchnętą i krew mi się lała to powiedziałam mu "lepiej już biegnij do mamy bo jak cię dorwe to za siebie nie ręczi i ci wpier***e rze wylondujesz w szpitalu.
A niewidzialny do mamusi poszedł się bronć i muwi rze kamyk przeleciał koło mojej nogi i nie mugł mnie walnąć w zęby a moja mama staneła po mojej obronie i powiedziała to co maciorka rzucała tym kamykiem i ją trafiła hehe gadam wam śmiechu warte.
Ale gnuj!!!
Na dzisioj już koniec i sory rze tak puzino.
-Często pijesz?
- Od czasu do czasu...
- To znaczy?
- Od czasu jak knajpę otworzą, do czasu jak ją zamkną
Dzwoni facet z pracy do żony:
- Skarbie, wrócę dzisiaj nieco później, wiesz, przyjechała do nas zagraniczna delegacja...
- Akurat, ja cię dobrze znam, wrócisz o czwartej rano, pijany w sztok i bez pieniędzy!
Po kilku godzinach mąż dzwoni ponownie i nieco "zmęczonym" głosem mówi:
- Kochanie, te negocjacje nieco się przedłużyły, ale niedługo koniec...
- Akurat, ja cię dobrze znam, wrócisz o czwartej rano, pijany w sztok i bez pieniędzy!
Jest czwarta rano. Facet stoi przed drzwiami swojego domu, jest pijany w sztok i bez pieniędzy. Kiwa się nad wycieraczką i mówi:
- No i wykrakała...
Pewnego razu niewidomy postanowił odwiedzić Teksas. Wsiada do samolotu teksaskich linii lotniczych i zapada się w miękkim, dużym fotelu.
- Hej... - mówi niewidomy - ale duży fotel.
- W Teksasie wszystko jest większe, niż gdzie indziej - mówi siedzący obok pasażer.
Kiedy niewidomy wylądował w Teksasie, pierwsze kroki skierował do baru.
Dostał kufel, bada go dłońmi i mówi z podziwem:
- Ale duże kufle tu macie.
- W Teksasie wszystko jest większe niż gdzie indziej - mówi barman.
Po kilku piwach niewidomy pyta barmana, gdzie jest toaleta.
- Na drugim piętrze, trzecie drzwi po prawej - pada odpowiedź.
Niewidomy idzie, ale gubi drogę i zamiast do toalety, wchodzi do sali z basenem. Potyka się, wpada do wody i przerażony krzyczy:
- Nie spłukiwać! Nie spłukiwać!