Hej tu pobitaprzezkrowe.

Ale gnuj !!!

No to tak na początku Helka jest w ciąrzy z Leszkiem. Brawa dla nich obojga i dla kombajniary która będzie chrzesną powodzeenia.

Helka nosi dlatego takie szerokie bluzki rzeby jej nie było widać.

Ale gnuj!!!

Dzisioj robiliśmy prezentacje i wyszło z tego rze mam płacić podatek od 1 ara żal nie. 

Prezentacje robiliśmy w czwórke ja,kombajniara,Helka i Snopowiązałka.

Ale gnuj!!!

Dzisiaj do KOMBAJNIARY dzwonił jej men miss polonia no wiecie taki rodzynek nie mam zielonego pojęcia o czym rozmawiali ale domyślam się rze on chciał kupić od naszej kombajniary gnuj po mniejszej cenie co on sobie wyobrarza wiem rze kombajniare morzna naciągnąć jedną 0,7 ale bez przesady a to cholerny sukinsyn. Ale tak na marginesie on jest fajny nie ma co ma troche nie równo pod sufitem ale dobra.

Ale gnuj!!!!

Zdjęcie mojej owieczki którą dostałam od Helki ładna co nie ten kogut chyba do niej zarywa ale tego terz nie moge być pewna.

Dzisioj snopowiązałka przyczepiła się do samochodu naszej koleżanki i do miss obornika. Ale dobra nie będe jej tego gadać.

Ok kończe go niewidzialny morde drze ale z niego dupek prawda piszcie czy fajne.

Do sklepu na wsi wchodzi chłop i pyta:
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A grabie?
- Też nie ma.
- A może wiadra?
- Nie, nie ma.
- To dlaczego nie zamkniecie sklepu?!
- Bo kłódek też nie ma.

Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i mówi: 
- Proszę księdza matka mi umiera, proszę ją namaścić. 
Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł w dylemat, ale nagle podszedł do niego pijak i mówi: 
- Proszę księdza, słyszałem co się stało, proszę iść z wieśniakiem ja dokończę Drogę Krzyżową, chodzę na nią od dziecka. 
Ksiądz się zgodził. 
Pobiegł po oleje i poszedł z wieśniakiem. 
Gdy wracał dochodziła godz. 22.00 a w kościele świeci się światło. 
Wchodzi do kościoła i widzi za ołtarzem pijaka, który mówi: 
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska "Przyjedź mamo na przysięgę..."

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku. Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic. Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!