" Tylu ludzi obiecywało sobie przyjaźń miłość i lojalność - a następnie pekali jak kondomy...
Kiedyś jak szlugi z jednej paczki dziś jak obcy ludzie... Smutne to.. "
Coraz częściej zaczynam obserwować ludzi.Kiedy wychodzę na dwór zakładam słuchawki,przechodzę między ludźmi.Przewija się tysiące osób,a my tak naprawdę szukamy siebie,szukamy swojego prawdziwego ja.Kiedyś ktoś mnie zasypał gardem pytań.Czułam się wtedy niczym osoba biorąca udział z tych jednych testów psychologicznych,w których nalezy odpowiadać pierwszym skojarzeniem.Było to nowe wydarzenie w moim życiu,dowiedziałam się wiele.Zaczełam się zastanawiac ile tak naprawdę jest warte nasze zaufanie?Przecież każdy nas zawiedzie...Prawda jest chyba taka ,że sami musimy zdecydować dla kogo cierpieć ,a dla kogo nie warto.. Nikt nie może nam rozkazywać co mamy robić ,może nam jedynie podowiedzieć lub wskazać dobrą drogę,podkreślam dobrą . Ludzie mnie tak naprawdę nie znają ... Nie da sie człowieka poznać do końca,to tylko moje zdanie :). Mam po prostu dość juz zakłamanych ludzi,udają że lubię ,a jak przyjdzie co do czego to ech.. Gubię się w swoim życiu,zbyt późno zrozumiałam kilka spraw . Probuję to naprawić ,próbuję.. Chciałabym w końcu wiedzieć cos sie dzieje z tymi wszystkimi ludźmi :x plakac mi sie chce jak ostatnio coś zauważyłam. Mam tyle pytań ... A odpowiedzi ? Nie wiem .. moze z czasem się znajdę... Coś mnie wzieło na pisanie. Dobranoc.