Livin La vida loca!

Ejj chce tam wrócić....wrócić do dni gdzie przejmowałam się tylko tym co dziś będę robić...

do dni gdzie zostawiłam swoje problemy, zmartwienia tutaj w Polsce, a tam żyłam chwilą...

byłam z dala od ludzi...bo czasami trzeba odpocząć...

ale w tym momencie mam wielką ochotę wziać walizkę i stąd wyjechać z dala od tych ludzi, z dala od tego całego g****! 

Ludzie są gdy coś chcą, a tak ich nie ma, potrafią nie odzywać się wieki...

CZY STUDIA TO JAKIŚ  WYŚCIG SZCZURÓW?!!?!

Ludzie opanujcie się...zastanówcie się, bo to co mnie teraz otacza przeraża mnie i to okropnie.

ale żeby nie być taką pesymistką jest pare wartościowych ludzi, ale..mogę ich policzyć na palcach jednej ręki!

Adios

byle do poniedziałku, byle do piątku,, byle do wakacji, byle do świąt, byle do śmierci..