Niby nic, a jednak coś?
Dzisiejszy dzień pod względęm pogody nie uchodził za udany,
mimo tego, iż to jednak lany poniedziałek. Lany - z tym się zgodzę w stu procentach.
Przelotne deszcze, no po prostu istny koszmar dla mojej fryzury!
Mimo zmian aury, w minionym czasie nic nie przeszkadzało
B i D udać się na sesję fotograficzną.
Cóż, ciekawe zdjęcie, co?
Takie lekkie, niewinne, pozowane. A może niepozwane?
Przyjaciele?
Proszę was, nie łudźcie się, przecież ewidentnie widać, że znów coś iskrzy!
Stara miłość nie rdzewieje?
Wiem że mnie kochacie
Plotkara