Od dwóch dni próbuje napisać ten wpis ale za każdym razem idę spać. Na razie dobrze znoszę pracę w miejscu, gdzie każdy musi być robotem aby przetrwać.
Za mną pierwsza wizyta u psychiatry.
Nie wiem jak mi poszło. Uważa że powinnam chodzić na terapię grupową. Super.
Nowe antydepresanty są spoko. Prawie się wyspałam.
Prawie bo przydałoby się jeszcze ze 12h.
Ładne mam okno nad ranem?
EDIT:
Nagadałam się w chuj. Pewnie chciałam napisać więcej ale już nie pamiętam. Uroki leków. Nagle wszystko co ważne nie jest już ważne.
9 STYCZNIA 2019
7 STYCZNIA 2019
2 STYCZNIA 2019
6 GRUDNIA 2018
2 GRUDNIA 2018
27 LISTOPADA 2018
22 LISTOPADA 2018
15 LISTOPADA 2018
Wszystkie wpisy