Zdradzę Wam sekret.
O tym złotym środku.
Widzisz na insta fajną laskę. Rany, jaki tyłek! Fajnie odstaje i nogi też ma szczupłe. I ten brzuch. Jezu. Jak można mieć tak idealne ciało? Pytasz.
No ćwiczę przysiady, wykroki.. poza tym wiadomo, zdrowe odżywianie cały czas
Kurde. Nie takiej odpowiedzi oczekiwałaś.
No musi robić coś jeszcze! W końcu ty też ćwiczysz, no i jesz zdrowo. Przeważnie.
Może nie zwróciła uwagi i nie podała jakiegoś super-hiper-magicznego ćwiczenia na te poślady (tak żeby nogi się nie rozrosły)? Albo nie je owoców? A może same warzywa? Albo to jakaś magiczna ilość kalorii? Pewnie spędza połowę dnia na siłce& No to do cholery w końcu jak jest?
Jedno jedyne rozwiązanie.
Rozwieję przed Wami tajemniczą nutkę płaskiego brzucha, super dupska i jędrnego ciała. Kurtyna w górę.
TRZYMANIE DUPY W RYZACH.
Tylko tyle. Aż tyle.
Nie, nie jedna czekoladka nie zaszkodzi. Zaszkodzi. Tak jak wypad w weekend na piwko z znajomymi. I pizza [kaloria kalorii nie jest równa]. To nie jest nic. Ani opuszczany trening bo akurat się nie chciało.
Kluczem jest trzymanie się założeń. Na zawsze. Nie schudnę i skończą się owsianki i fit jedzenie i ćwiczenia. Nie czekaj po tygodniu na wielkie spadki, super zmiany w lustrze. Przestań o tym myśleć, przyjdzie prędzej czy później. Jeśli przestaniesz bawić się w ciągłe wymówki. Mi fajne ciało nie przyszło w tydzień, nawet nie w miesiąc, nie w dwa. Nie patrzyłam obsesyjnie w lustro, po prostu zdrowe nawyki i trening stały się czymś na wzór mycia zębów.
Tu nie ma nowych ćwiczeń na pośladki, brzuch, nowych diet.. Prostota. Ale cały czas. Zaraz święta, sporo wpisów, komu nie udało się trzymać zdrowego jedzenia, poleciał bardzo mocno. Albo odpuszczacie tydzień przed świętami, bo przecież w święta i tak& BŁĄD. Świąteczne smakołyki to dodatkowe kilogramy. Tłuszczu. Nie oszukujmy się, to nie zejdzie w 2-3 dni. I nie mówię, żeby w ten czas z rodziną gotować sobie ryż z kurczakiem na parze. Nie. Ale poprzestać na jednym kawałku paschy, mazurka czy sernika. Wybierać mniejsze zło zajadajcie się jajkami.
Przykładami długiej pracy i wkładanego wysiłku w efekty są @donnala i @lessfattytissue1 - zmiany w ciele się pokazują, ale w normalnym tempie. Zamiast rzucać się na dietę 1200kcal nie lepiej zmienić nawyki i zrobić coś w końcu porządnie? Bo ten czas i tak upłynie.