Nie wiem czy dalej po prostu udawać że wszystko jest OK, czy po prostu wyżalić się wszystkim xd . Nie lubię tego robić ;d . Chciałbym żeby nadszedł taki czas, gdy nie będę mial żadnych zmartwień. Teraz be przerwy mam ten ciężar na sercu, ale przynajmniej kiedyś może się okazać że mam cholernie mocne serce ;D I teraz na koniec srwoerdzenie: można powiedzieć że wszystko u mnie jest idealne.. z wyjątkiem wyglądu i charakteru.