Pozostałe zdjęcia widoczne dla użytkowników posiadających konto PROKup konto PRO
Informacje o plastikowamilosc
O sobie: ttie. (nie)zwykła dziewczyna.
16 lat, 163 cm, nic wielkiego.
blondynka. ciemna blondynka.
duże szaro-zielono-niebieskie oczy podkreślone wodoodporną kredką.
nic szczególnego.
pyskata, denerwująca.
trochę naiwna.
lekkomyślna, czasami aż za szczera.
stara trzymać język za zębami, udaje się? owszem, żadko.
trudny charakter.
samolubna, nienawidzi "bawić" się w jakiejkolwiek grupie.
trochę wredna.
niepoprawna marzycielka, z głową w chmurach.
pożąda nie to co widzi, lecz to o czym marzy.
ale tak chyba trzeba, prawda?
kocha polskę i niemcy.
ich kulturę i język, miasta i wsie, w niemczech mogłaby żyć nawet na ulicy - ważne, że tam, gdzie byłaby szczęśliwa, o tym kraju zawsze marzyła, nawet jako kilku letnie dziecko.
na śmierć zakochana w słowach bardziej skomplikowanych.
użwa ich, nawet obok rówieśników, pospolicie "zwisa" jej to, czy rozumieją.
często wyśmiewana z powodu nierozumiałego akcentu i sympatii do sąsiednich niemiec.
potajemnie kocha orzechowe tęczówki jednego z Bliźniaków.
wrażliwa na ludzkie nieszczęścia, chichot pod maską współczucia.
nienawidzi krzyku, bólu, cierpienia.
zbyt często płacze.
w życiu nie przeszła dużo, jednak trochę już wie.
straciła dwie bardzo ważne osoby, które zastępowały skarb.
rodzice...ich nigdy nie było, nie w taki sposób jaki by chciała.
imię? niezwykłe, pfff. zwykła parodia.
ttie to nie imię, to ksywa...podobna do imienia, jednak nie użwa go, tu...znana jest jako ttie. po prostu. TTIE.
spontaniczna, typowy domator.
uwielbia lata 80.
czasy wojen, zabytki.
szkoła? przeciętna.
nienawidzi niczego co związane z matematyką i językiem angielskim.
ni stąd ni zowąd nie ma jakiejkolwiek smykałki do nauki tych dwóch przedmiotów.
kocha muzykę.
żyć bez niej? koleś, żyć bez muzyki?! opada!
cała ona.
jeśli coś jeszcze się przypomni - dopiszę.
- Panie doktorze, i co z nią?!
- Jej stan jest krytyczny.
- Ale czemu? Co jej jest?
- Przedawkowała... TTie przedawkowała.
- Heroina? Morfina?
- Nie. Śmiejżelki.
Bill: Ttie, kocham Cię.
TTie: Bill... Mój wibrator Cię też!
Bill: Naprawdę...
TTie: Okej, a kupisz mi świnię w płynie z następniej wypłaty? ;-x
Bill: Zakochałem się w tobie.
TTie: Obetnij włosy to pogadamy.
Bill: Od pierwszego wejrzenia...
TTie: A co by było gdybym ci teraz zasadziła kopa w dupsko, nadal byś mnie kochał? xO'
Bill: Zakochałem się...Kocham...
TTie: No co Tyyyyy, jaja jak berety.
Bill: Kocham Cię...
TTie: Ok! Świetnie, a teraz wyskakuj z z portfela, kluczy, komórki, samochodu i kart kredytowych.
*totlach*
Bo to w NIM znalazlam swoj Ideal.
Bo z NIM potrafilabym poczuc sie kochana i akceptowana.
Bo to w NIM zabujalam sie w sierpniu 2005 roku i do dzisiaj mam z tego powodu schizy O.O
Bo to w NIM tkwi cala moja nadzieja...
Bo od NIEGO nauczylam sie, co to znaczy zycie.
Bo z NIM bylabym szczesliwa.
Bo tylko ON poprawia mi humor.
Bo tylko ON na mojej twarzy wywołuje szczery uśmiech.
Bo przez NIEGO najczęściej płaczę, ze szczęścia.
Bo tylko z NIM potrafilabym sie dogadac...
Bo przez NIEGO patrze inaczej na swiat.
Bo dzieki NIEMU uwierzylam w swoje marzenia.
Bo tylko ON moze je spelnic.
Bo tylko ON jest taki jaki jest.
< / 3
TTie chce krakersa.
TTie chce świnię.
TTie chce dupaska Bidżiego.
*g*