~*~
Obserwowałam przez jakiś czas wskazówki zegara i doszłam do wniosku, że nie potrafię wzrokiem zmusić ich do zmiany kierunku ruchu. Niewzruszone moimi staraniami dalej kręcą się tylko w prawą stronę. I generalnie powinno mnie to cieszyć, z tego względu że czekam przecież na tak wiele rzeczy. Jednak (...) Jednak coś jest nie tak. Nie panuje nad sobą. Sekundy nie zwalniają. Coraz bardziej odległa jest mi przeszłość.
Mam ochotę błagać o amnezję.
Jak długo jeszcze?