Kiedyś jadłam więcej niż teraz i torchę inaczej.
W szkole jadłam dopiero śniadanie i to po 2 kanapki, mało piłam, nie ruszałam się, a jak wracała do domu to na obiad albo słodkie płatki z mlekiem i kanapki i tak bez przerwy, a potem późno kolacja i jeszcze coś.
No zmieniło się to. Jem w domu śniadanie w szkole przeważnie jabłko i jakiś jogurt, potem w domu obiad, pije dużo wody no i następnie kolacja i staram się po 18 już nic nie jeść tylko pić, no i aktywność fizyczna.
I naczytałam się teraz jakiś artykułów o zdrowym odżywianiu. I pytanie, czy jak będę jadła tak jak robię to do tej pory i piła dużo + ruszała się to schudnę czy raczej efekty będą marne?
Bo z dnia na dzień mam wrażenie ,że nic się nic się nie zmienia :( Chociaż inni mówią inaczej, no ale. Według mnie brzuch wciąż taki sam, eh.
HELP.