nie mogę, załamuję sama siebie ciągle. dopiero jak tu wchodzę dociera do mnie, że źle robię. jednak coś sprawia, że nie mogę się oprzeć jedzeniu, nie wiem co się ze mną dzieje.
chyba potrzebuję wsparcia, bo inaczej nic w sobie nie zmienię.
ale będzie ciężko, bo wiem, że mogę tego zdrowego odżywiania odkładać na później, a np. jutro bym chciała, bo na jubileusz z matmy kupiłam dla całej klasy mnóstwo słodyczy. to nie, że nie mam silnej woli, bo wiem, że potrafię mieć.
a teraz? chcę.. a zachwile jakbym była innym człowiekiem niszczę to co postanowiłam. tak nie może być!
ale już wiem. dziś nic już nie jem, nawet nie potrzebuję jak tu jestem. te wszystkie konta sprawiają, że mi zależy, że jestem taka jak chcę być - rozważna :)
..a jutro? postaram się zjeść jak najmniej. bo tak naprawdę muszę się zastanowić czy warto, a nie potem żałować. a zresztą prowadzę tą lekcje, nie będzie czasu na jedzenie ;d
z ćwiczeniami bardzo dobrze :) to mnie pociesza. trening odrobinę męczący, ale brzuszki i pieski były, jak to w czwartki. dzisiaj napewno 8 min legs, przysiady, coś na nogi, brzuszki i .. zacząć a6w? być może :)
musiałabym tu być ciągle, żeby się nie poddawać. pomocy :*
Inni zdjęcia: Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebel