Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego zakończenia sezonu niż zajęcie pierwszego i drugiego miejsca we wczorajszych zawodach.
Oczywiście to zasługa mojego konia, któremu jak zawsze trochę poprzeszkadzałam ale ona i tak dzielnie to zniosła :)
Dzisiaj mój ostatni dzień w Polsce i spędzam go narazie na mazurach a na wieczór przyjeżdżam do domu rodzinnego do Łomży dokończyć pakowanie i jutro z rana na lotnisko.
Tak pozytywnie zakończyłam ten sezon, że czuję, że mogę ze spokojem wyjechać i dać Plamce zasłużony urlop :)