Wilkowice, 29.12.2013.
Fot. Sonia
Galop zebrany, jak widać.
Ahahahaha, przezabawna jazda.
Co do planów z obszaru zadów.
Z jednego konia zrezygnowałam mimo, że warunki prze pro, chodzi 130cm. Ale co tu kryć, ani kasy, ani czasu.
Najbliższe plany mam takie, do Rudej mam nadzieje, że choć raz pojadę i mam nadzieję, że uda mi się pojeździć z instruktorką z Wilkowic, bo prowadzi też tego typu treningi. :)
A tak to jak będe jeździć w Wilkowicach.
No, na Hobbicie byłam, bekowo.
A co do filmu to poraz kolejny porażka pod wieloma wględami no ale jednak jako, że to Hobbit a do tego Martin Freeman to i tak lubię.
Jezu, jezu, jezu Sherlock.
Sherlock, Sherlock, Sherlock, Sherlock, Sherlock, Sherlock, Sherlock, Sherlock, Sherlock.
Benedict, Benedict, Benedict, Benedict, Benedict, Benedict, Benedict, Benedict, Benedict.
Martin, Martin, Martin, Martin, Martin, Martin, Martin, Martin, Martin, Martin, Martin.
A to, że ma tylko 3 odcinki w sezonie jest czystym okrucieństwem.