Kierzbuń, wakacje 2013.
Fot. Anna Pietraszewska.
O się bawimy z moim dzieckiem.
A moje dziecko już jest bardzo duże bo ma już roczek! I jest bardzo kochane, chętne do nauki i przesympatyczne.
I wszystko można podnieść, wszystko można przesunąć, opukać, pogłaskać.
A dziś u Rudej. Całkiem przyjemnie, jak na wędzidło (na którym jazdę zostałam poproszona). Bardzo do przodu, troche obowiązkowej walki z wędzidłem wiadomo ale serio, nie było źle. Nawet przejścia stęp-galop-stęp były całkiem przyzwoite.
Już mam święta zaplanowane. Wiedźmin 2, Amnesia, LOTR, Hobbit i kontynuowanie swojej edukacji filmowej i serialowej.
I troche życia towarzyskiego ale to tylko trochę, za dużo innych, ważniejszych spraw na głowie.
A za tydzień sobie pojadę do Wilkowic. :)