Pianinko.
9 Crimes.
Zdobyłam! Cieszę się jak dziecko. Hm.. nawet bardziej!
Spełniamy marzenia..
Być może to dla wielu z Was dość dziwne czy górnolotne, ale uwielbiam, gdy mój facet gra na pianinku. Ten instrument zawsze miał coś w sobie, co przyciągało moje ucho i rozpływało mnie od środka. Marzyło mi się umieć na nim zagrać coś niebanalnego, nie lubię łatwych rozwiązań czy decyzji, więc dlaczego tym razem miałam pójść na łatwiznę? '9 Crimes' pewnie nie jest jakiś wyjątkowo trudny, ale samo siedzenie przy pianinie i możliwość dotykania w odpowiednim tempie indywidualnych klawiszy, które dopiero po właściwym musnięciu nabierają znaczenia całościowego, było dla mnie magią nieosiągalną. Tak wiem, dla ludzi grających na jakimś instrumencie to nie ma aż takiego znaczenia. Bywam inna, cóż zrobić. Muszę się pochwalić, nauczyłam się dziś tego grać. Skupienie maksymalne, żyła na czole, sprawniejsza prawa ręka od lewej, podzielna praca dłoni, a w głowie.. 'ciekawe czy Mu się podoba?', bo wiecie to On mnie uczył. Dziękuję za spełnienie marzenia. Sam wiesz jak to dużo znaczy. 'Teraz siedzisz jak prawdziwa pianistka' - genialne uczucie. Płynące palce - być może daleko mi do nich, ale i tak kołysanie ramion dzielnie mi towarzyszło. Uśmiech na twarzy - ten najcudowniejszy. W oczach nadzieja, że się uda. Nie myślcie, że uważam się za jakiegokolwiek geniusza. O nie, właściwie, gdyby nie mój tajemniczy upór, pewnie skończyłabym na nauce prawej ręki.. Chyba chciałam sobie coś udowodnić. Podobno się dziś przećwiczyłam, więc.. czekam na kolejne spotkanie z rzeczą, która wprowadza mnie w świat, w którym odcinam się od rzeczywistości. Skupienie bowiem powoli przeradza się w pełen relaks.. Jest cudownie. Jestem chłonna kolejnych utworów.. Mam ogromną nadzieję, że ten nie pozostanie pierwszym i ostatnim. Nie chcę tego.. Już 'Amelia' uśmiecha się do mnie szeroko. Podobnie jak pewne klawisze, choć choinka na jednym z nich skutecznie mnie odganiała.. I to właśnie dlatego mam niebieskie opuszki. Oj, nie przeszkadza mi to w najmniejszym stopniu. Jeśli dzięki nim mam możliwość grania to ja codziennie poproszę. Chyba, że jakiś niezmywalny marker na moich palcach wystarczy.. :) Zakochana po uszy. W moim kochanym Michałku i pianinku. Wiecie, że nie tylko. Artystyczny świat nie zamyka się w paru słowach, więc o tym innym razem.. Jeśli ktoś ma ochotę to tutaj link tej piosenki.. 9 CRIMES Oczywiście nie w moim wykonaniu. ;P Teraz, magiczne nastrojona, pędzę pod prysznic, a później do dwuosobowego łóżeczka. Nazwa nie zgadza się z użytkowaniem, tia.
Za kilka godzin zaczyna się nowy tydzień, który pewnie nie będzie należał do najłatwiejszych, ale.. Kochanie damy radę!
<3 Kocham Cię <3.
Bo bez Ciebie nie ma nic, z Tobą jednym mogę żyć. Jeśli tylko chcesz..
Dobranoc wszystkim.
R.