To taki ograny motyw z tą butelką sławnego trunku, no ale trudno.
Komentarze
penetration I PANIĄ DOMU UCIEKAJĄCĄ W ŚWIAT ZAMKNIĘTY W OBJĘCIACH SZKŁA ;)
NIE MA RZECZY OKLEPANYCH, KAŻDY OPOWIADA SWOJĄ HISTORIĘ, NAWET JEŚLI SPRAWDZONYMI REKWIZYTAMI ;)
stypendystka mam spięty w nim pewien okres wielką agrafką i nie zamierzam do tego wracać, może kiedyś, kiedy rany będą mocnymi bliznami, wręcz tylko wspomnieniem, a nie 'żywym wspomnieniem'.
u mnie jest własnie lepiej, odizolowuję się; przyrzekłam sobie, że już żadna łza po moim policzku nie popłynie. i tego się trzymam. kiedy mam chwile zwątpienia, tęsknoty, czegokolwiek - muszę zapomnieć, muszę - i zapominam. na swoje życzenie. zajmuję się czym innym.
stałam się zbyt silna i obojętna na 'bodźce sentymentalne', mimo, że niekiedy o tych chwilach, osobach, uczuciach myślę. mówię 'nie', po prostu nie. i tu czuję progres.
stypendystka dobre chwile też są w nas, ale dlaczego bardziej zakorzenionymi są te złe? dobre rzadko wywołują w nas uśmiech, pewien sentymentalny uśmiech, bo rzadko te dobre chwile widzimy na żywo pośród nas.
boli mnie to, bo gdy czytałam - bo teraz tego nie robię - mój pamiętnik, i widziałam oczyma przeszłości te dobre chwile, które już mi umknęły z głowy, byłam przerażona jak mogłam o nich zapomnieć...
stypendystka powiedz mi, czemu pamiętamy te najgorsze chwile? same, kurde, najgorsze? czasem przebłyski dobrych dojdą do naszej głowy, ale... nie sądzisz, że tak jest? czy może ja tak tylko mam?