Rozstanie, powroty, euforia, tęsknota,
nie doceniłeś mnie jako młody chłopak.
Teraz doceniasz, choć to nic nie zmienia,
byłam za dobra dla Ciebie,
aż za dobra bez zwątpienia.
A Ty jak jakiś palant robiłeś wszystko,
by swój apetyt zadowalać.
Ja byłam piękna, Ty raczej obciach,
byłam Ci wierna Ty nie do końca.
Uwierz mi nie żałuję, że tak wyszło,
każdy z nas czasem jest egoistą,
przy mnie mogłeś mieć wszystko.
Stało się inaczej, idę dalej nie płacze,
nie rozpaczam, ale za to pamiętam.
Ciągle czujsz moje włosy w Swoich rękach,
Ja byłam piękna, Ty byłeś ślepy.
Byłam Ci wierna Ty... niestety.