chciałbym jeszcze dodać
że oryginalne tłumaczenie tego bardzo dobrego serialu jest fatalne
przynajmniej w pierwszym sezonie na dvd
resztę obejrzę w necie
tak jak było z house'm
w ogóle ciekawa rzecz
tłumacze, którzy dostają za swoją pracę duże pieniądze
pierdolą sprawę i w efekcie film/serial traci dużo na swojej wartości
natomiast internauci którzy tylko i wyłącznie z własnej nieprzymuszonej woli
zgrywają seriale jak lecą w stanach, siedzą po nocy robiąc dokładne tłumaczenie
często wykazują się inwencją znajdując polskie odpowiedniki idiomów
wytłumaczają o co chodzi np. w danej chorobie (jakieś bardzo-naukowe-długie-nazwy głównie w House MD)
i nie dostają za to ani grosza
poświęcają swój czas i siły
żeby mieć tylko satysfakcję
niesamowite
takie myślenie, open source - przyszłość świata