Dobry wieczór! ;))
dzisiaj piszę ja-Dominikaa. jeśli chodzi o zdjęcie to po lewej stronie ja i moja mordaa po prawej Daria<3.
to taaak. dzień jak co dzień. na początek w sql dwa hiszpany (wspaniaaale!) na jednym brechta ze Szczepanem z jego "wyklejanki", a na drugiej siedziałam z Paulą i znowu beke miałyśmy z tego, że koledzy Szczepana to tacy kozacy iż kradną drzewo z lasu. Gabi razem z nami i dała mi się napić Coli. ;DD haha. zaciesz. xd potem pisaliśmy ma angliku drugą część spr. masaakra! polski zleciał z naszą wychówą jak zwykle na spince, matma sparwdzian na "wejście" na którym praktycznie niczego nie napisałam mądrego. jeszcze jakaś spinka z kolesiem w żółtej bluzeczce. szczypak jeden. ;D następnie emocjonalna TECHNIKA. haha. uwielbiam naszego pana. jedyny nas wychowuje. xd dwa w-f. nic nadzywaczjnego gdyby nie to, że graliśmy w nogę i za mną stali jakieś człowieki i pytali o naszą panią od wf, że tak powiem wymijająco. po lekcjach na sees. z dziewczynkami. ;)) na torach. i cały czas kariny paranoja związana ze scenami z OSZUKAĆ PRZEZNACZENIE 5. i na tym moście! lol. fotka powyżej właśnie z dzisiaj. i tak siedzę i udaję teraz, że lekcje robię, a praktycznie mam nic nie ruszone. truudno. dzisiaj żyję zasadą "pierdole, nie robię". jutro pomagam dopracować Szczepanowi listę "gości" na jego ognicho! haha. uwieeelbiam cię człowieku. okeeej. spadam. było miło. mam nadzieję, że nie zamuliłam. ;) a jutro notkę doda psychiczna OLA!
3majcie się cieepło! do piątku!
SIEMA!
ps. pozdrawiam SARĘ! hahahaha. ;p
Będzie tam wóda będą tam jointy. Każda zamulona morda przy nas szybko znika. / ŁUKASZ. <33