Dzisiaj bylam u Susie...:[zakochany]:[zakochany]
Wlasciciela nie bylo ...:[wsciekly]:[wsciekly]
ale najwarzniejsze ze widzialam mojego konia:):):[zakochany]:[zakochany]
no wiec z tego co ja widzialam z jej noga nie jest wcale tak zle...;);)
ja u niej bylam okolo 20 bo predzej nie moglam...
wiec moze dlatego wlasciciela nie bylo albo juz spal:p:p
ale jutro do niego zadzwonie i umowie sie z nim:):)
chce sie dokladnie dowiedziec co Susie jest..
..i czy mi ja sprzeda:[mruga]:[mruga]:D:D
buziaki:*:*