Buja kasza :) i kolejna 18nastka zaliczona :D tym razem bawiliśmy się w Kruszynie u Natalki :) było ekstra :D ... z pewnym wyjątkiem :( poszła mi kostka u lewej nogi ;( jakieś fatum cholerka , u Weroniki prawa mi nie wytrzymała :p
Na focie ja wraz z żeńskim składem impry (poza Sylwią która akurat cykała foto :) ), czyli Olą, Natalką, Jolą, Agatką i Justyną :) Widać ,że miałem juz wesolutko :D.
Mimo ,że świetnie się bawiłem, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś tam odwaliłem ale nie jestem do końca pewien co :(... do tego to uczucie wewnętrznej pustki... dziwne..
No to mamy ferie :D szkoda tylko ,że bez śniegu :(.
Koniec wywodów :) kolejny cel : Remiza w Śmiłowicach :D
pozdro dla wszystkich :D