Część 3.:
Chciała dalej biec ale nieznajomy chłopiec zatrzymał ją.
-Ejj ty płaczesz?
-Nie kurwa oczy mi się pocą- odpowiedziała wkurzona Nadia.
-Oh strasznie miła jesteś-odpowiedział z uśmiechem chłopiec- Nataniel jestem.
-Yyh Nadia.
-Jeśli chcesz możemy pogadać. Chodźmy do parku.
-No ok .
Usiedli na ławce.Po chwili, Nadia opowiedziała mu swoją historie. Jak najważniejsze osoby w jej życiu bardzo ją zraniły.`Nie mam już nikogo ` powtarzała ciągle płacząc.Bardzo dobrze im się rozmawiało. Nataniel rozumiał ją jak nikt. Dziewczyna zerknęła na zegarek i zobaczyła że jest już bardzo późno.
-No nic. Muszę wracać do domu,choć wcale nie mam ochoty-Powiedziała Nadia-Miło było cię poznać Natan. Dziękuje za wsparcie . Cześć.
- Hmmm jeszcze nikt nie mówił`Natan `- pocałował delikatnie dziewczynę w usta.- Pa Nadia.
I odszedł. Nadia szybko pobiegła do domu.Rodzice czekali już na nią.
-Gdzie ty byłaś ? -zapytał tata.
Nadia tylko popatrzyła na niego z wyrzutem i poszła do pokoju.
---Pamiętnik Nadii.11.12.2012 w nocy
>Moje życie legło w gruzach. Jak dalej będzie? nie wiem co robić.Hmm a ten chłopak, na którego wpadłam dzisiaj- Nataniel. Miły chłopak, dobrze się z nim rozmawiało.I ten pocałunek.Kurde ja opowiedziałam mu wszystko a on nic mi o sobie nie powiedział.Nawet nie wiem gdzie go szukać.Chciałabym Go znów spotkać.
--Nadia bardzo żałowała,że nie wie nic o Natanielu. Ciągle o nim myślała.Nie chciała wracać do wydarzeń z wczorajszego dnia. To było zbyt ciężkie. Po kilku godzinach zasnęła.
chcecie kolejną część ? :)
Macie jakieś rady dla mnie ? /A