Katasza
część IV
Wieczór. Alicja siedziała z słuchawkami na uszach, podręcznikiem od fizyki w dłoniach i starała się uczyć na sprawdzian. Właściwie lubiła naukę. Był to dobry sposób żeby się oderwać, na krótką chwilę nie myśleć o swoich problemach. Czasem wpadała w szał. Rzucała książkami, płakała, wchodziła do szafy i włączała heavy metalowe piosenki, starając się zagłuszyć myśli. Teraz zdarzało jej się to bardzo rzadko.
Jest dobrą uczennicą, ale kiedyś zawsze czuła się gorsza. Długo kolegowała się z najlepszymi dziewczynami w klasie, Moniką i Weroniką. Nazywały to przyjaźnią, jednak Alicja miała w życiu tylko jedną przyjaciółkę - rok starszą Kingę. Wszystkie cztery spędzały razem dużo czasu, śmiały się i bawiły, jednak ta znajomość źle wpływała na psychikę Ali. Była perfekcjonistką, a przy nich czuła się najgłupsza, uważała że do nich nie pasuje. Kinga, która sama była prymuską w swojej klasie, starała się jej wytłumaczyć, że to nie prawda, że nie powinna myśleć w ten sposób, jednak nie dawało to większych efektów. Coraz bardziej zaczęły się od siebie oddalać. Kinga zawsze miała pod górkę z ludźmi z klasy, jednak w tamtym okresie zmieniło się to. Często gdzieś z nimi wychodziła i nawiązała dobry kontakt z Eweliną, klasową koleżanką. Alicja była strasznie zazdrosna, ale nie była to tylko zazdrość. Kinga zmieniała się na jej oczach nie do poznania. Ala, Monika i Weronika czuły się zdradzone. Na kilka miesięcy ich kontakt z Kingą całkowicie się urwał. Później Alicja chciała to naprawić, ale niektórych rzeczy już nie da się przywrócić. Ona i Kinga znowu ze sobą rozmawiały, czasem chodziły do kina, albo koncerty, ale nie było już między nimi takiej swobody jak kiedyś. Obie stały się innymi osobami.
Gdy rozpoczął się kolejny rok szkolny znajomość Alicji, Moniki i Weroniki stopniowo się niszczyła. Ala zakolegowała się z Marysią, Kaśką i Pauliną, każdą przerwę spędzała z nimi. Widziała jak jej dawne koleżanki patrzą na nią i wiedziała, że myślą o niej to samo, co razem myślały kilka miesięcy wcześniej o Kindze. Nie obchodziło jej to. Nie było jej teraz ani lepiej, ani gorzej, tylko zupełnie inaczej. Potrzebowała zmiany. Tylko znów często czuła się wyrzutkiem. Kaśka i Paulina przyjaźniły się od lat, miały swój świat do którego reszta nie miała wstępu. Maria natomiast miała wielu znajomych, podobała się prawie każdemu chłopakowi no i miała jedną prawdziwą przyjaciółkę - Ewelinę. Tą samą, która "odebrała" Alicji Kingę. Stare rany szybko się zagoiły, Ala zapomniała o przeszłości i starała się utrzymywać z nimi dobry kontakt, żeby znów czegoś nie zniszczyć.
Czuła się beznadziejnie. Została sama, bez przyjaciół. Anonimowa dziewczyna na ulicy. Patrząc w lustro czasem płakała. Grube nogi, za duży brzuch, a twarz.. Uważała się za najbrzydszą osobę na świecie, chowała się pod wielkimi koszulkami i delikatnym makijażem. Jej życie wydawało się jej nudne. Większość dni spędzała w domu oglądając telewizję lub czytając książki. Czasem gdzieś wychodziła z Marią, Kaśką albo Paulina, ale one zazwyczaj miały inne zajęcia. Miała nadzieję, że gdy skończy gimnazjum i pójdzie do liceum w pobliskim mieście wszystko się zmieni. Bardzo na to czekała, chciała wyjść z tej szkoły i zostawić za sobą całą przeszłość, a przede wszystkim chore uczucie do Piotrka.