photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 PAŹDZIERNIKA 2017

Dom 82

Jadąc zdziwiłem się, że wczoraj nie chciała spędzać ze mną czasu, a dzisiaj Magda zadzwoniła z propozycją spotkania. Na tą myśl na mojej twarzy zagościł lekki uśmiech. I mam dzięki temu okazje żeby wyrwać się z domu, w którym grasował wściekły chłopak. Swoją drogą zastanawiałem się dlaczego Kamil tak się wściekł? Mógł po prostu wydrzeć się "Dom, wyłącz kurwa tego pedała!", a nie rozwalać mi laptopa. Kiedy dojeżdżałem do małego domku Magdy ona już czekała przy schodach. Oparta o ścianę spoglądała na jezdnie, kiedy zobaczyła nieznane auto. Ale znając upodobania Uncatched to powinien być Dom. Czarne Lamborgini skręciło na podwórko. Dziewczyna przyglądała się jak wysiadam z samochodu i zamykam go. Dzisiaj wyglądała na szczęśliwszą. Jej twarz promieniała, a ciemne włosy były unoszone przez lekki wietrzyk. Miała na sobie jasne jeansy, czarną cienką bluzkę, przez którą było jej widać stanik i białe trampki. Nie zwracałem uwagi na jej piersi, kogo ja oszukuje?!
- Cześć - powiedziała, kiedy zbliżyłem się chowając kluczyki do jeansów. Stanąłem przed nią z rękami w kieszeni. Bawiłem się kciukami, które z nich wystawały i odparłem "Cześć". 
- Co ci się stało? - zapytała cicho.
- Pytasz o to? - wskazałem na swoją głowę. - Zemdlałem.
- Przykra sprawa. Ale wszystko gra?
- Tak, czuje się dobrze. - Chciałem dodać "bo ty tu jesteś", ale ugryzłem się w język.
Odeszła od ściany i siadła na betonowych schodach. Siedziała na wprost mojego samochodu.
- Czyje to? - spytała trzymając ręce złożone na kolanach.
- Moje - powiedziałem lekko się uśmiechając. Magda zrobiła to samo, a ja zacząłem się zastanawiać. Przecież Kamil dobrze wie jak mnie złamać i że kocham ten samochód. Jak wrócę do domu to pewnie już nie będzie moje. Albo będę trupem, co gorsze. 
- Lubisz czerń - stwierdziła.
Zaśmiałem się cicho.
- Widać - Usiadłem obok niej i spoglądałem w reflektory auta. Były ciemne, przyciemniane światła robią wrażenie.
Przez chwilę siedzieliśmy w milczeniu, lecz Magda ciągle się uśmiechała. Zobaczyłem, że ma w uszach kolczyki. Cyrkonie. Takie same jak ja miałem kiedyś, jak jeszcze byłem obojnakiem.
Pomyślałem, że Magda się kiedyś dowie. I to wszystko zakończy. Przestanie ze mną gadać, wróci do Mikeya. Nie chciałbym tego. Chciałbym żeby była moja. Ale to ja mam rację, nie Kamil. Jak tylko Magda się dowie, co mam między nogami odejdzie bez słowa. Przekrzywiłem głowę w lewo i zobaczyłem, że dziewczyna się mi przygląda.
- Whats the matter? - zapytała.
- Nothing. Zły dzień.
- A co się stało?
- Miałem sprzeczkę z Kamilem.
- Myślałam, że się dogadujecie. Pomógł ci i w końcu jest przywódcą Uncatched - Magda miała cudowny głos. 
- Tak, ale wkurzył się dzisiaj. Z byle powodu - Moje usta zacisnęły się w cienką linię. Magda wstała i spojrzała na mnie z góry.
- Fuck it - powiedziała i złapała mnie za rękę. Wstałem i stanąłem obok niej. Oboje schowaliśmy dłonie do kieszeni i spędziliśmy chwilę nic nie mówiąc.
- Wiesz - zaczęła. Ja podniosłem wzrok i zobaczyłem jej doskonałą twarz. Jej usta pomalowane szminką lekko kontrastowały z karnacją hiszpanki. Oczy też się odznaczały. Dla mnie była idealna.
- Masz delikatną twarz - Ona też mi się przyglądała.
- Co masz na myśli? - zdziwiła mnie tym stwierdzeniem.
- Ile ty masz w ogóle lat? - spytała.
- 17 z hakiem - uśmiechnąłem się lekko. Nawet ja wiem, że nie wyglądam nawet na 15. 
- Serio? - Lekko otworzyła usta.
Pokiwałem głową chowając zawstydzenie. Mlasnąłem ustami pytając:
- A ty, ile masz lat?
- 20 - Jej głos dzisiaj był mniej zachrypnięty niż wczoraj. Naprawdę był podobny do mojego. Brzmiała jak dziewczyna z getta, a gdy przeklinała robiła się słodka. I odpowiednia dla mnie.
Tylko się uśmiechnąłem. Ona to odwzajemniła. 
- Idziemy na spacer? - spytała.
- Możemy pójść - odpowiedziałem kiwając się na butach w przód i w tył. 
- Czekaj, wezmę coś do picia na drogę - powiedziała odchodząc w stronę domu. 
Oparłem się o swój samochód patrząc jak znika w drzwiach. Jej małe mieszkanko było skromne, ale urocze. Mógłbym tu spędzić resztę życia. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Daniela. Chłopak odebrał po dwóch sygnałach.
- Co tam? - zapytał.
- Już widział, że mnie nie ma? - spytałem z sercem na ramieniu. 
- Jeszcze nie. Chyba i tak trochę mu przeszło. Wyraz twarzy miał inny jak go widziałem 10 minut temu. 
- Zabije mnie - powiedziałem niepewnie, choć wiedziałem, że tak będzie.
- Najwyżej poharata. Wykłuje ci oko albo rozwali kość.
- Nie pomagasz - zaśmiałem się.
- Kończę. Robie obiad. A ty jak tam?
- Chyba idziemy się przejść. Chroń mi tyłek, odwdzięczę się kiedyś - powiedziałem i zakończyłem rozmowę. Magda już zamykała drzwi. 
- Z kim gadałeś? - zapytała i dodała - Nie znalazłam nic na drogę.
- Gadałem z Danielem. Kamil nie wie, że tu jestem - powiedziałem ciekawy jak ona to przyjmie.
- To wracaj do domu. Jeśli przeze mnie coś ci się stanie - Przerwałem jej. Widać znała moich kolegów.
- Nie mów tak. Będzie dobrze - potarłem nos. Zupełnie jak mój dowódca, kiedy się denerwuje. Spojrzałem na Magdę i powiedziałem - Możemy pojechać coś kupić. A potem pokręcić się po okolicy. Do Nowej Soli niedaleko.


EdD

 

 


 

 

 

I jak podoba się?

Zostawcie coś po sobie :)

5 "Fajne" i dam następne.

A może jakieś komentarze :) ??

Komentarze

~otofotto Super :)
07/10/2017 21:07:13
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:08:58

~subciak Fajne :)
07/10/2017 21:05:20
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:08:36

heloannie mega fajnie się czyta :) propsik
04/10/2017 13:17:08
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:08:22

~ejxogarnijxsie Fajne :)
07/10/2017 21:07:05
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:08:02

~kobragraphy śliczne :)
07/10/2017 21:06:28
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:07:58

~zakochanalandrynka fajne :>
07/10/2017 21:05:49
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:07:56

~podrozzajedenusmiech Super :)
07/10/2017 21:05:07
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:07:37

fashionstars Świetne :)
04/10/2017 15:09:13
pisaneuczuciami Dzięki :)
07/10/2017 21:07:34