A teraz głęboki wdech i wydech . Jesienne wieczory dają dużą dawkę różnych przemyśleń , a w moich myślach oj dzieje sie dużo... Tyle sie dzieje, że biedny słup miał ze mną spotkanie twarzą w twarz, woda na herbate wyparowała do tego wsiadłam do niewłaściwiego autobusu. Tak cała , ja nieogarnięta, zamyślona- ja . Dzisiaj pewien ktoś powiedział mi, że twardo stąpam po ziemi , dziwne bo zazwyczaj ludzie mówią żebym zeszła wreście na ziemie i przestała bujać w obłokach, ale nie chce z nich schodzić tam wysoko jest tak dobrze :) Mam ochote krzyczeć i jednocześnie płakać. Wykrzyczeć wszystko co mi leży na serduchu nie licząc sie z konsekwencjami , już się nie boje już tylko teraz czekam na ten dzień kiedy wreście to zrobie i powiem... To nic że ten cholerny upadek z obłoków będzie bolał ,ale i tak nie mam nic do stracenia .
GDYBY TYLKO PIOSENKI MÓWIŁY ZA NAS...
https://www.youtube.com/watch?v=NSZ5UCwWIf0
fot: by Paprotka :)
Tylko obserwowani przez użytkownika pisanawierszem
mogą komentować na tym fotoblogu.