z sobotniej posiadówy u misia :*
byyło mega, chce jeszcze!
ciesze się, bo większość przedmiotów jest poprawiona, a co najważniejsze matma.
wczoraj kupiłam michałowi prezent, planuje zrobić mu jeszcze własnoręczną kartkę świąteczną.
świadomość tego, że za miesiąc mam 100-dniówke mnie przeraża, a raczej wydatki z tym związane.